Przepis na kashmiri chai – różową herbatę, zwaną też noon chai lub gulabi chai, czyli tradycyjną słoną herbatę przyrządzaną w Kaszmirze.
Składniki kashimiri chai:
- 4 szklanki wody
- 2 szklanki mleka
- 4 łyżeczki zielonej herbaty, co do zasady powinna to być herbata uprawiana w Kaszmirze, ale – ze względu na jej niedostępność – zamiennie możemy zastosować inną zieloną herbatę
- 5-6 ziaren zielonego kardamonu, utłuczonych w moździerzu; można też dodać innych ziół – w przypadku czaju w zasadzie jest tu pewna dowolność, zazwyczaj dodaje się cynamonu, imbiru, anyżu, goździków… wszystko zależy od tego, co lubimy i co nam smakuje; warto poeksperymentować, niemniej jednak akurat ten napój powinien być raczej delikatny w smaku, więc nie przesadzaj z dodatkami
- 1/2 łyżeczki soli – nie pomijaj tego składnika, wszak od niego herbata wzięła swoją nazwę
- posiekane migdały i niesolone pistacje, uprzednio obrane i namoczone
- kilka kostek lodu lub trochę lodowatej wody
Sposób przyrządzenia:
Do gotującej się w garnku wody dodajemy zioła i herbatę. Gotujemy dalej, a podczas gotowania staramy się „napowietrzyć” płyn, mieszając go jak najczęściej chochlą lub czymś w tym stylu.
W miarę upływu czasu herbata zaczyna nabierać czerwonej barwy.
Gotujemy i mieszamy do czasu, aż zredukujemy ilość wody o połowę, wówczas dorzucamy kilka kostek lodu lub lodowatej wody, co „zamraża” kolor, znowu mieszamy i gotujemy jeszcze trochę.
Zdejmujemy z ognia i dodatkowo jeszcze trochę napowietrzamy herbatę, przelewając ją z jednego naczynia do innego tyle razy ile damy radę 🙂 Im więcej napowietrzona herbata, tym jej kolor jest bardziej intensywny. Następnie odcedzamy.
Do drugiego garnka wlewamy mleko, a gdy zaczyna się gotować, dolewamy herbaty – tyle ile chcemy, w zależności od tego jak intensywnego koloru oczekujemy i jak mocna herbata nam smakuje.
Dodajemy też soli. I ewentualnie cukru, chociaż nie jest to tradycyjnie kaszmirskie.
Gotujemy jeszcze chwilę.
Nalewamy herbatę do szklanek, posypujemy migdałami i pistacjami.
Przygotowanie tej herbaty wymaga cierpliwości, ale wszak na tym polega fun, a poza tym długi proces przygotowywania zawsze nadaje tej niepowtarzalnej głębi smaku. Jeśli jednak należysz do tych niecierpliwych, możesz użyć pewnego tricku 🙂 czyli dodać do gotującej się herbaty nieco sody oczyszczonej, dzięki której uzyskasz pożądany kolor bez wysiłku. Tylko z sodą nie przesadź, aby nie zepsuła smaku herbaty; chociaż w sumie i tak zepsuje, bez względu na ilość 🙂