fbpx

Jak radzić sobie z nieregularnym cyklem menstruacyjnym

Przyczyn  nieregularnych miesiączek może być wiele: nadwaga lub zbyt niska masa ciała, nierównowaga hormonalna, za mało progesteronu, zbyt dużo estrogenu, nierównowaga pomiędzy tymi hormonami, wynikająca ze stresu, problemu z narządami wewnętrznymi, niewłaściwej diety, nadmiernego eksploatowania swojego ciała… Pomijam tu menopauzę, z oczywistych względów. W zasadzie, jeżeli przyjrzeć się tym przyczynom, one de facto zazębiają się ze sobą, łączą się ze sobą i wynikają jedna z drugiej, przez co trudniej ustalić praprzyczynę. A to czyni kwestię nieregularności jeszcze większym wyzwaniem…

Według Ajurwedy każda nieregularność kojarzy się z doszą vata. Metaforą doskonale opisującą tę doszę jest wiatr. A z czym nam się kojarzy wiatr? Jaki on jest, jakie są jego cechy charakterystyczne? Wiatr jest ze swojej natury szybki, zmienny, wieje raz tu, raz tam, raz mocniej, raz słabiej. Jest też suchy i zimny. Takich właśnie cech – cech wiatru – przydaje ta dosza naszemu ciału. Te cechy będą tym bardziej widoczne, im więcej doszy vata mamy w sobie naturalnie (bo tak nam zostało to dane przy poczęciu), albo im bardziej ta dosza wymyka nam się spod kontroli.

Vata może dodać zmienności, nieregularności naszemu cyklowi menstruacyjnemu.

No ok – powiesz – ale co mam zrobić z tą informacją?

Wykorzystaj naturalne mechanizmy służące balansowaniu. Takie, które doskonale znasz i stosujesz intuicyjnie. Np. gdy zmarzniesz, jest ci zimno, co robisz?  Pijesz gorącą herbatę lub bierzesz gorącą kąpiel. Chcesz się po prostu rozgrzać. Przeciwdziałasz. Balansujesz zimno ciepłem. To stara jak świat metoda, która zresztą leży u podstaw ajurwedyjskich metod leczenia. W sanskrycie ta zasada brzmi samanya vishesh siddant – podobne wzmacnia podobne. Czyli jeśli zmarzniesz i napijesz się zimnej wody, wychłodzisz się jeszcze bardziej. Ale jeśli napijesz się czegoś gorącego, rozgrzewasz się, neutralizujesz zimno, czujesz się lepiej. To oczywiste, prawda? Proste jak przysłowiowa budowa cepa. Więc doprawdy nie wiem, czemu Ajurweda ma otoczkę wiedzy tajemnej, nieprzystępnej, i skomplikowanej, skoro opiera się na tak prostej zasadzie 🙂

Więc już domyślasz się, jak powinnaś postąpić z nieregularnością. Tak – zbalansować ją regularnością.

Mam tu na myśli jak najbardziej regularny tryb życia, zestrojony z rytmem Natury. Chodzi o to, aby każdy Twój dzień miał stały rytm, aby był jak najbardziej poukładany i przewidywalny, zwłaszcza jeżeli chodzi o godziny snu i posiłków.

Ta stałość będzie balansować nieregularność doszy vata. Jest to potężne, ale niedoceniane narzędzie do osiągnięcia równowagi. Bo mamy tendencję do sięgania po wyrafinowane suplementy diety, zioła, wymyślne terapie (akupunktura, itp.), a zupełnie pomijamy kwestie, które są absolutnie podstawowe, bazowe, a których nie da się pominąć, jeśli chcemy być zdrowi. Bo to nam się wydaje zbyt proste, zbyt trywialne, aby mogło zadziałać. Tymczasem przecież zawsze trzeba zaczynać od podstaw, w każdej dziedzinie życia 🙂

Ajurweda daje nam fantastyczne do tego narzędzia, określane jako dinacharya. Są to rytuały, czynności i działania, które – ułożone w określonym porządku, zgodnym z rytmem Natury i praktykowane codziennie – zapewnią nam zdrowie i dobrostan. Pisałam już o tym wcześniej

Pobierz również dwie infografiki, które ułatwią Tobie zrozumienie, o co w tym chodzi i jak to wygląda.

dinacharya - ajurwedyjski rytm dnia
dinacharya - ajurwedyjski rytm dnia

Proponuję, abyś zaczęła od zadbania o godziny snu i rytm posiłków, to jest najważniejsze. Posiłki powinny być ciepłe, gotowane, staraj się unikać produktów zimnych, suchych (np. kanapek) oraz surowych. Pozostałe elementy dinacharya dokładaj sukcesywnie, krok po kroku.

A gdybyś potrzebowała profesjonalnego wsparcia – jestem i mogę Tobie pomóc.