Sprawdź, co radzi Ajurweda na zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS) i związane z nim dolegliwości – pobierz bezpłatny ebook…

Te mroczne dni przed miesiączką… Taki wysyp na twarzy, że wyglądasz jak nastolatka. Stajesz się ultrawrażliwa, rozklejasz się z byle powodu (no i #iniktmnieniekochainiepotrzebuje), albo podskórnie czujesz zbierającą się irytację, i masz wrażenie, że za chwilę eksplodujesz, a wszyscy twierdzą, że czepiasz się bez powodu. Czujesz się ociężała, opuchnięta, Twoje palce nabrzmiewają i nie możesz zdjąć pierścionka. Twoje piersi stają się tak wrażliwe, że odpycha Cię sama myśl o dotyku. A opakowanie czekolady czy ciasteczek jest stanowczo za małe. Twoje ciało się zmienia, emocje Cię zaskakują, zalewają.

Ale czy tak ma być? Czy jesteś na to skazana?

Kobieta przez większą część swojego życia podlega cyklicznej fluktuacji hormonów płciowych. Estrogeny produkujemy w mniejszych lub większych ilościach w całym cyklu menstruacyjnym. Progesteron pojawia się w drugiej części cyklu – o ile w ogóle się pojawia, bo jeżeli w danym cyklu nie masz owulacji, Twój organizm progesteronu nie wyprodukuje. Przy miesiączce ilość obu hormonów zjeżdża do zera. A w kolejnym cyklu wszystko zaczyna się na nowo. I tak aż do menopauzy.
Niestety, większość kobiet doświadcza fizycznych lub emocjonalnych niedogodności w drugiej części cyklu menstruacyjnego, przed miesiączką. A te niedogodności bywają na tyle intensywne i utrudniające życie, że nie można ich potraktować jako coś normalnego, naturalnego, jako nieodłączny element cyklu menstruacyjnego. Nie, wahań nastroju (w szerokim spektrum – od płaczliwości po wkurw), trądziku, obolałych piersi, bólu głowy, napadowego obżerania się czekoladą, itp. objawów nękających Cię przed miesiączką nie można ot tak tłumaczyć cyklem menstruacyjnym. Nie można mówić, że to normalne i że tak ma być.
Wręcz przeciwnie.
Są to objawy wskazujące na jakiś rodzaj nierównowagi w organizmie.

Ponieważ objawów doświadczanych przez kobiety przed miesiączką może być całkiem sporo i są one dość różnorodne, określa się je jako zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS – premenstrual syndrome). Jest to więc zespół różnorodnych objawów, które łączy to, że pojawiają się na około 10 dni przed miesiączką i znikają w momencie, gdy zaczynasz krwawić, lub wkrótce po tym. Mogą to być zarówno symptomy stricte fizyczne, jak i związane z emocjami czy zachowaniem.
Skrajnie intensywną postacią PMS jest przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne (PMDD – premenstrual dysphoric disorder). Dotyka 5-10 % miesiączkujących kobiet. Są to przede wszystkim objawy związane z nastrojem.

PMS jest dość powszechny, ma z nim problem większość kobiet. Dlatego postanowiłam poświęcić mu więcej miejsca, i wszystko co wiem na ten temat zebrałam w formie ebooka.

Ebook „Zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS) – co na to Ajurweda” zawiera konkretne informacje, jak możesz sobie pomóc przy objawach PMS, czerpiąc z mądrości Ajurwedy