fbpx

Wg Ajurwedy zioła nie mogą zastąpić zdrowego stylu życia, zwłaszcza nie mogą być substytutem zdrowego odżywiania. Nie fair względem organizmu jest notorycznie jeść coś, co bardzo ci smakuje, ale wywołuje u Ciebie np. zgagę, po czym radzić sobie z nią ziołami 😉

Zioła same z siebie nie leczą; mają za zadanie wspierać Twój organizm w procesach samouzdrawiania, być dla niego pomocą i stymulatorem do uruchamiania naturalnych dla niego funkcji samodzielnego naprawiania, leczenia i powrotu do równowagi. I dlatego w podejściu ajurwedyjskim zioła dobiera się indywidualnie, adekwatnie do stanu i bieżących potrzeb organizmu, do konkretnych symptomów nierównowagi u danej osoby. Wówczas oczywiście zioła bierze się przez dłuższy lub krótszy czas, jako część procesu terapeutycznego/część kuracji.

Doraźnie jednak możemy się wspierać ziołami przy drobnych, pojawiających się na bieżąco dolegliwościach, bo każdemu może się znienacka zdarzyć przeziębienie, niestrawność czy wyjątkowo stresujący czas.

Które zatem ajurwedyjskie zioła warto mieć w swojej podręcznej domowej apteczce?

  • amla – moja ulubiona 🙂 polecam gdy masz jakikolwiek stan zapalny, zgagi, wzdęcia, albo gdy dopadnie Cię przeziębienie (ma dużo witaminy C); więcej o amla w tym tekście
  • triphala – wspiera funkcjonowanie jelit, polecana zwłaszcza przy zaparciach, doraźnie bierzemy ją na noc, aby nazajutrz rano normalnie się wypróżnić. Zadziała również skutecznie przy wzdęciach i gazach. O triphala pisałam już tutaj
  • kurkuma – najlepszy naturalny antybiotyk, a oprócz tego ma szereg innych właściwości, np. jest przeciwzapalna, antybakteryjna, bardziej szczegółowo opisałam kurkumę tutaj
  • brahmi – możesz się nim wesprzeć, gdy masz okres nasilonego stresu, skutkującego problemami z pamięcią i koncentracją, gdy chcesz zyskać dystans, większą odporność na to, co się zdarzyło, aby nie tracić jasnego osądu sytuacji i móc działać i funkcjonować wbrew niesprzyjającym okolicznościom. Brahmi jest bezpieczniejsza niż ashwagandha dla kobiet i gdy masz stany zapalne w organizmie
  • asafetyda – polecam, gdy dopadnie Cię jakaś niestrawność i ból żołądka; herbata z asafetydy jest niezbyt smaczna, ale za to bardzo skutecznie poprawia metabolizm
  • kumin (kmin rzymski) – uniwersalne (dobre w zasadzie dla wszystkich) zioło, które bardzo poprawia metabolizm. Możesz dodawać do posiłków, lub wypijać w formie herbatki przed posiłkiem (jako stymulator apetytu) lub po posiłku (jako stymulator trawienia). Kumin jest dobrym kołem ratunkowym przy wszelkiego typu imprezach z dużą ilością jedzenia 😉 Działa również detoksykująco, zwłaszcza jeżeli do herbaty kuminowej dorzucisz ziaren kolendry i kopru włoskiego (wszystkie składniki w równych proporcjach)