Oczyszczanie ajurwedyjskie to nieustannie gorący temat wśród osób, które czerpią z Ajurwedy wskazówki dotyczące wspierania swojego zdrowia i dobrostanu. Dlatego dziś zmierzę się z przekonaniami i mitami związanymi z oczyszczaniem ajurwedyjskim, z którymi najczęściej się spotykam...
Zapoznaj się też z tekstami na blogu, które napisałam wcześniej na temat oczyszczania ajurwedyjskiego/panchakarmy:
Mit 1 – Oczyszczanie ajurwedyjskie nie jest mi potrzebne.
Fakt: Wg Charaka Samhita celem Ajurwedy jest utrzymać zdrowie zdrowych oraz leczyć choroby chorych. Jednym z najskuteczniejszych do tego narzędzi/terapii jest oczyszczanie. Jest ono zarówno świetnym działaniem profilaktycznym dla osób, które chcą utrzymać zdrowie i równowagę organizmu, jak i terapią dla osób zmagających się z różnego rodzaju chorobami.
W żadnym innym systemie medycznym nie akcentuje się tak mocno konieczności oczyszczania organizmu jak w Ajurwedzie. A to dlatego, że wg podejścia ajurwedyjskiego bezpośrednią przyczyną chorób są toksyny, które z różnych powodów gromadzą się w naszym ciele. Czasem jest ich zbyt dużo, aby nasz system bieżącego czyszczenia organizmu (wątroba, jelita, nerki, układ moczowy, skóra, układ limfatyczny) mógł sobie z nimi poradzić, i zaczynamy mieć problemy ze zdrowiem. Wtedy warto wezwać ekipę sprzątającą 🙂 warto ją też wzywać regularnie, aby zapobiec kumulacji toksyn.
Mit 2 – Oczyszczanie ajurwedyjskie jest dla każdego.
Fakt: Owszem, jest dla każdego, ale nie na każdym etapie życia.
Główne przeciwskazania do oczyszczania:
- jeżeli jesteś w ciąży lub karmisz piersią – nie będzie dla Ciebie wspierające
- oczyszczanie nie jest wskazane w przypadku chorób w ostrej ich fazie – wtedy stosuje się inne formy terapii
- w trakcie chemioterapii/radioterapii oczyszczanie jest zakazane
- nie stosuj oczyszczania w stanach osłabienia, wycieńczenia organizmu po świeżo przebytej chorobie lub długotrwałych terapiach typu chemioterapia i radioterapia. Jeżeli się wzmocnisz, nieco postawisz na nogi – masz zielone światło na oczyszczanie
Mit 3 Oczyszczanie ajurwedyjskie to post lub głodówka.
Fakt: Podczas oczyszczania jemy trzy posiłki. Dieta jest odpowiednio zbilansowana, zawiera zarówno białka, jaki i tłuszcze oraz węglowodany. Posiłki mają być odżywcze, ale jednocześnie lekkostrawne, aby nie przeciążać układu pokarmowego trawieniem jedzenia, lecz aby przestawić go na spalanie i usuwanie toksyn.
Jest to dieta eliminacyjna – wykluczamy mięso, nabiał, wszelkie używki typu słodycze, alkohol, kawa, czarna i zielona herbata, oraz część warzyw – głównie psiankowate. Zamiast – jemy warzywa korzeniowe, zielone (np. brokuły, cukinia, groszek) oraz zielone liście (np. szpinak), strączki, ryż basmati, kaszę jaglaną, komosę ryżową, z owoców – jabłka, gruszki, trochę jagodowych, sezam, migdały/mleko migdałowe. Dopuszczalny jest w niedużych ilościach miód oraz cukier jaggary. Podstawowy tłuszcz to masło klarowane.
Warzywa jemy gotowane, upieczone lub przyrządzone na parze, nie jadamy ich na surowo.
No i teraz pomyśl – czy mniej więcej tak nie powinniśmy odżywiać się na co dzień? 🙂
Mit 4 Oczyszczanie ajurwedyjskie trwa 10, 14 lub 21 dni
Fakt: Oczyszczanie ajurwedyjskie to proces, który nie zamyka się w tych kilku dniach podczas których doświadczasz tej terapii bezpośrednio. Oczyszczanie uruchamia w Twoim organizmie procesy samouzdrawiania, samonaprawiania, i trwa to często całymi miesiącami. Wsparte oczywiście odpowiednim odżywianiem, stylem życia, jak również – jeżeli to potrzebne – również kuracjami ziołowymi i innymi terapiami. Oczyszczanie ajurwedyjskie jest więc jednym z puzzli w Twojej układance zdrowia, jednym z elementów dbania o swój dobrostan.
Mit 5 Najlepsze oczyszczanie ajurwedyjskie jest w Indiach.
Fakt: w Indiach jest wiele klinik i ośrodków oferujących detoksy ajurwedyjskie, ale są również miejsca, gdzie oferuje się pobyty dla turystów z czymś, co jest luźno inspirowane panchakarmą i bardziej przypomina wczasy z masażami 🙂 Bądź więc na to uważna. Z kolei hinduskie kliniki z solidną panchakarmą mają różne standardy higieniczne, i nie zapewniają zakwaterowania i wyżywienia – ugotować posiłki musisz sobie sama, bo ze względu na pewne ograniczenia w diecie na czas oczyszczania, nie możesz ot tak pójść na miasto i coś zjeść. Są oczywiście ośrodki, w których rzeczywiście doświadczysz porządnego oczyszczania, w odpowiednich warunkach higienicznych, będziesz mieć zapewnione zakwaterowanie w przyzwoitym standardzie oraz odpowiednią dietę, ale wtedy niestety koszty są relatywnie wyższe.
Na szczęście nie trzeba jechać do Indii, aby skorzystać z takiej terapii w normalnej cenie, w standardach europejskich, z oczyszczania możesz skorzystać również w Polsce…
Mit 6 Podczas oczyszczania ajurwedyjskiego będę źle się czuć
Fakt: Prawda jest taka, że możesz czuć się różnie, ale niekoniecznie źle.
Lżejsza dieta zazwyczaj sprawia, że masz więcej energii, bo nie musisz jej wydatkować na metabolizowanie ciężkostrawnych posiłków. Z drugiej strony – możesz mieć objawy odstawienia kawy, herbaty, cukru, słodyczy.
Nie ukrywajmy, że jeden z elementów oczyszczania ajurwedyjskiego – tzw. virechana (oczyszczanie wątroby) nie należy do przyjemności, podobnie jak nasya (oczyszczanie zatok). Ale trwają one określoną ilość czasu i kiedyś się przecież kończą J A z drugiej strony – codzienny godzinny olejowy masaż całego ciała (abhyanga), możliwość odpoczynku i nicnierobienia przez większość dnia… (tu się rozmarzyłam :))
Mit 7 Oczyszczanie ajurwedyjskie jest remedium na wszystko
Fakt: jest ono pomocne, ale niestety nie zastąpi tego, co codziennie robisz dla siebie, swojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Nie zastąpi odpowiedniego odżywiania, picia wody, zdrowego snu w optymalnych godzinach, regularnej aktywności fizycznej… Błędnym jest podejście w stylu “będę jeść cokolwiek, imprezować, a dwa razy do roku zrobię sobie resecik, postawię się na nogi i będzie dobrze” 🙂
Oczyszczanie ajurwedyjskie robi się tylko wiosną
Fakt: Owszem, wiosna to świetny czas na oczyszczanie po zimie, aby wyrwać organizm z zastoju, oczyścić go z toksyn, które pojawiły się dlatego, że zimowa dieta jest zazwyczaj cięższa, a my mamy mniej ruchu. Ale również ważne jest oczyszczanie jesienne. Służy ono oczyszczaniu wątroby, po najtrudniejszej dla niej porze roku, czyli po lecie. Robimy je wczesną jesienią, gdy jest jeszcze w miarę ciepło.