fbpx

Pokuszę się o stwierdzenie, że wszyscy jesteśmy niedospani, mamy ogromny deficyt snu. Nie tylko dlatego, że śpimy za krótko. Nie tylko dlatego, że wstajemy wcześnie rano, bo trzeba do pracy, a przed nią ogarnąć kilka rzeczy. Głównie dlatego, że śpimy niewłaściwie…

Jakość snu, i to czy będziesz wyspana, zależy nie tylko od tego ile czasu śpisz, ale również od tego, o jakiej porze kładziesz się spać i o jakiej wstajesz. Możesz się położyć o północy, wstać o 8 rano. To 8 godzin snu, prawda? A możesz położyć się o godz. 22 i wstać o 6. To też  8 godzin snu. Ale z punktu widzenia Ajurwedy innych jakościowo. Wynika to wprost z naszego rytmu biologicznego, z naturalnego rytmu dobowego.

Ajurweda, jak wiesz, opisując naturalne rytmy oraz wszelkie mechanizmy zachodzące w nas czy w przyrodzie, posługuje się doszami.  Tematy związane z właściwymi godzinami snu również tłumaczy w taki sposób.

Od godz. 22 do 2 nad ranem w przyrodzie dominuje energia ognia – dosza Pitta. Jest to energia związana z metabolizowaniem oraz – co za tym idzie – z detoksem. Metabolizm zdecydowanie się  o tej porze rozkręca, ale nie po to, żebyś jadła i trawiła, ale po to, aby Twój organizm mógł się zregenerować, naprawić to co jest do naprawienia. Jeżeli w tym czasie nie śpisz, odcinasz sobie możliwość samouzdrawiania. W dodatku ten rozkręcony metabolizm sprawia, że zaczynasz kręcić się wokół lodówki 😉 dosza pitta przydaje ci również zdolności koncentracji, zwiększa wydajność Twoich mocy intelektualnych. Ale znowu – nie wykorzystuj tego do pracy, lecz pozwól niech Twój mózg wykorzysta to na zintegrowanie wszystkiego, co wydarzyło się w ciągu dnia, zapisanie tego w pamięci i odbudowanie neuroprzekaźników. Zapewnisz sobie to tylko wtedy, gdy w tym czasie śpisz.

Tak, wiem, to niełatwe położyć się o tej porze spać – przynajmniej niełatwe mentalnie, bo tyle rzeczy jest do zrobienia, zwłaszcza tych, na które nie miałaś czasu w ciągu dnia. Ale tu Natura podaje nam pomocną dłoń – bowiem do godz. 22 w przyrodzie dominuje dosza kapha – to energia ziemi i wody, stałości, stabilności i spokoju. Jeżeli za nią pójdziemy, ona nas „dociąży” i ześle głęboki sen. A jak z nią popłynąć? Przestań się nadmiernie stymulować wieczorem. Nie angażuj się w aktywności wymagające dużego wysiłku fizycznego i intelektualnego – nie ćwicz intensywnie, nie pracuj, koło godz. 21 staraj się wyłączyć komputer, tv, odłożyć smartfona.

Czas pomiędzy godz. 2 w nocy a 6 rano to czas, w którym największy wpływ na to co dzieje się w przyrodzie i oczywiście w Tobie ma dosza Vata. Jest to dosza, która przydaje m.in. lekkości, żywotności. Jeśli wstaniesz z łóżka koło godz. 6, ta lekkość Vaty udzieli się również Tobie. Zyskasz na starcie dnia bonus od Natury – przez resztę dnia będziesz mieć więcej energii do działania. Oczywiście, jeżeli chcesz tak wcześnie wstać, musisz położyć się spać o godz. 22.

I chyba nie muszę dodawać, że z punktu widzenia Ajurwedy nie ma sów i skowronków – nocnych marków i rannych ptaszków. Wszyscy podlegamy jednakowym rytmom przyrody, sen w godzinach 22 – 6 dotyczy nas wszystkich.

Cóż, jeżeli chadzasz spać o północy – masz tu temat do przemyślenia 🙂 i gdy uznasz, że jednak warto coś w tym obszarze zmienić, zrób to, ale z głową. Wiadomo, jeżeli położysz się spać znienacka o 22, oczywiście nie zaśniesz. Więc przestawiaj się powoli – najpierw zacznij kłaść się o 15 minut wcześniej przez tydzień, może dwa, później przesuń tę porę o kolejne 15 minut, itd. Stopniowo, małymi krokami, do celu.

Zdrowy sen jest jednym z puzzli w układance Twojej równowagi hormonalnej – badania naukowe wskazują, że niewłaściwy sen powoduje stres organizmu, w efekcie – produkcję kortyzolu (hormonu stresu). A zbyt wysoki kortyzol to przede wszystkim często wprost niski progesteron i problem z insuliną, prowadzący do insulinooporności…