fbpx

Jak już wspominałam kilkakrotnie cały świat i każda istota żywa, każdy człowiek składa się z trzech energii – tzw. dosz: vata, pitta, kapha. Każdy z nas ma w sobie wszystkie trzy dosze, ale w unikalnych, charakterystycznych tylko dla nas proporcjach.

Ten niepowtarzalny zestaw to tzw. prakriti, otrzymujemy go przy poczęciu, i to on określa w jaki sposób zbudowane jest nasze ciało, jaki mamy temperament, czyli decyduje o naszych cechach psychofizycznych i o naszej osobowości. Prakriti jest naszym naturalnym stanem. Jeśli je utrzymamy, będziemy zdrowi. Niestety często zdarza się, że nie żyjemy tak, jak Ajurweda zaleca dla naszego typu osobowości (Vata, Pitta  lub Kapha). Wiodąc niewłaściwy tryb życia, nie odżywiając się prawidłowo, sprawiamy, że któraś z dosz (lub wszystkie) ulega w nas zaburzeniu, oddalamy się od prakriti i wpadamy w stan zwany wikriti, który wprost prowadzić może do choroby.

Oczywiście, prakriti określa nie tylko to, jacy jesteśmy, ale również to, na jakie zaburzenia zdrowotne jesteśmy podatni. Na przykład osoby typu Kapha są szczególnie podatne na choroby o charakterze i cechach kapha, czyli np. przeziębienia, zwłaszcza wiosną, gdy dosza kapha dominuje w przyrodzie. Ale to nie znaczy, że osoby typu Pitta się nie przeziębiają, owszem również się przeziębiają, ale nie są aż tak na to podatne, ponieważ dosza kapha u nich nie dominuje, a jeśli już się przeziębią, to zazwyczaj wiąże się z tym gorączka, stany zapalne, podczas gdy u osób Kapha raczej będzie problem z flegmą, zalegającym w organizmie śluzem, bo cechą doszy kapha jest wilgoć, a doszy pitta – ogień.

Gdy pacjent z problemem zdrowotnym przychodzi do lekarza ajurwedyjskiego, ten najpierw ustala prakriti pacjenta, a dopiero w następnej kolejności wikriti, czyli z jakim zaburzeniem ma do czynienia. Leczenie wikriti zawsze odbywa się w kontekście prakriti, czyli jest zindywidualizowane, dopasowane do tego konkretnego pacjenta. To, w jaki sposób będzie leczone wikriti, wynika z tego, jakie u pacjenta jest prakriti. Przybliżę Tobie tę kwestię posługując się przykładem zaczerpniętym z książki “dr Light Miller i dr Bryana Millera “Ayurveda&Aromatherapy: The Earth Essential Guide to Ancient Wisdom and Modern Healing”, bo jest to tam super opisane, sama nie wymyśliłabym tego lepiej 🙂

Otóż, w poczekalni u lekarza spotykają się trzy osoby, każda z nich cierpi na artretyzm. Pierwsza z tych osób to wysoka, szczupła kobieta. Gdy przychodzi na nią kolej, wstaje z trudem z krzesła, jej stawy strzelają, porusza się również z trudnością, widać jak bardzo jej stawy i ciało są sztywne i jak bardzo doskwiera jej ból. Lekarz zaleca jej leczenie ciepłem, masaże olejami ziołowymi, dietę detoksykującą oraz oczyszczanie jelit za pomocą oleju rycynowego i ziół. Po oczyszczeniu organizmu zaleca dietę bogatą w tłuszcze i produkty mleczne, zakazując spożywania świeżych owoców i warzyw. Kolejny pacjent to mężczyzna średniej budowy ciała, o lekko różowawej cerze i zaczerwienionych policzkach, który sprawia wrażenie, że jest mu trochę za gorąco w poczekalni, chociaż pozostali pacjenci pod tym względem czują się komfortowo. On również cierpi na artretyzm, ale jemu lekarz daje zupełnie inne zalecenia, niż pani wspomnianej wyżej – zaleca mu zimne kompresy na stawy oraz dietę wychładzającą, obfitą w świeże warzywa i owoce, z zakazem spożywania protein, tłuszczów i sfermentowanych produktów mlecznych. Trzecia osoba to korpulentny pan, z lekką nadwagą, który porusza się powoli i statecznie na nieco obrzmiałych nogach. Jemu doktor przypisuje zioła rozgrzewające i stymulujące trawienie, masaż stawów rozgrzewającymi ziołami na alkoholu (czyli nalewką) oraz zaleca dietę, w której zakazane są cukier, produkty mleczne i wszelakie tłuszcze.

Widzisz więc – to samo schorzenie u trzech pacjentów, a zastosowano trzy różne metody leczenia, dopasowane do ajurwedyjskiego typu osobowości; chyba nie muszę dodawać, że pierwszy pacjent to osoba typu Vata, drugi – typu Pitta, a trzeci – typu Kapha.

Właśnie na takim zindywidualizowanym podejściu polega urok ajurwedy.