fbpx

W poprzednim tekście opisałam, jaki wpływ na tarczycę i chorobę Hashimoto ma to co dzieje się w układzie limfatycznym.

W skrócie – problem w obrębie układu limfatycznego może być zarówno podłożem jak i objawem Hashimoto. Zastoje w układzie limfatycznym mogą spowodować nacieki limfocytarne na tarczycy, a te z kolei prowadzą do stanu zapalnego i odpowiedzi autoimmunologicznej. A stan zapalny pogłębia zastoje limfatyczne. Błędne koło. W dalszej kolejności zazwyczaj prowadzi to do pogłębienia zastojów, co według ajurwedy może przyczyniać się do różnego rodzaju przyrostów w ciele. Przede wszystkim chodzi tu o guzki na tarczycy.

Ale, ponieważ układ limfatyczny obejmuje całe ciało, objawy takich zastojów pojawiają się nie tylko przy samej tarczycy. Jeżeli zastój pojawia się w jednym miejscu, będzie to miało wpływ na cały organizm.

Może się to objawiać takimi symptomami jak:

  • zmęczenie
  • przybieranie na wadze
  • oponka na brzuchu
  • spowolnione trawienie i metabolizm – czyli np. przysłowiowe tycie od samego patrzenia na jedzenie
  • uczucie ciężkości, ociężałości – zarówno fizycznej jak i mentalnej (brak motywacji do działania)
  • przyrosty nie tylko w tarczycy, ale też w innych miejscach, np. torbiele w piersiach, cysty na jajnikach
  • zatrzymanie wody w organizmie, obrzęki przy kostkach, obrzmiałe palce, puchnięcie przed miesiączką
  • zaśluzowienie – np. uczucie spływania czegoś po gardle, przytkany nos, potrzeba odchrząkiwania czy spluwania – zwłaszcza rano
  • osłabiona odporność

Objawy te ajurweda określa jednym sformułowaniem – zaburzenie doszy kapha, czyli żywiołu ziemi i wody w organizmie.

To nic innego jak objawy niedrożnego układu limfatycznego.

Co w takiej sytuacji zaleca Ajurweda?

  • ruch – pisałam o tym więcej tutaj
  • nawadnianie się
  • odpowiednie odżywianie: posiłki gotowane, lekkostrawne, nieskomplikowane, o stałych porach. Unikamy potraw i produktów ciężkich, zimnych, zaśluzowujących, np. nabiał krowi (kozi jest ok.). śniadanie średnio obfite, obiad najobfitszy, lekka kolacja. Ostrożnie z solą – ona zatrzymuje wodę w organizmie
  • szczotkowanie ciała na sucho
  • nasya – ajurwedyjski zabieg na zatoki i balansujący doszę kapha

Z ziół ajurweda poleca przede wszystkim guggul. Jest to żywica balsamowca indyjskiego.  Gugguul szczególnie polecany jest w mieszance ziołowej zwanej kanchanar guggul. Ta mieszanka jest dedykowana problemom z tarczycą, zaleca się ją zarówno przy niedoczynności jak i nadczynności tarczycy, a także przy Hashimoto. Kanchanar guggul balansuje funkcjonowanie tarczycy, regeneruje ją i tonizuje. Ale przede wszystkim zmniejsza obrzęki limfatyczne, wole, guzki, usuwa zastoje układu limfatycznego i pobudza go do działania. Łagodzi również stan zapalny. A także obniża poziom cholesterolu; podwyższony cholesterol jest częstym objawem towarzyszącym Hashimoto.

Inne zioła, którymi warto się zainteresować w kontekście układu limfatycznego:

  • brahmi – gdy problemy z pamięcią i koncentracja/brain fog
  • kurkuma – zwłaszcza w połączeniu z kanchanar guggul przy stanie zapalnym
  • przytulia czepna
  • nagietek

A do tego zioła moczopędne, aby łatwiej pozbyć się zastojów i zatrzymania wody w organizmie. Spokojnie wystarczy pokrzywa czy zielona pietruszka.

Proponuję również 2-3 tygodniową kurację sokiem z selera naciowego z dodatkiem zielonej pietruszki i jabłka. Taki sok wypija się rano, na czczo i nie je się śniadania, dopóki nie oddamy moczu.

Dla balansowania doszy kapha warto również popijać herbatę imbirową z cytryną i miodem.